Spójrz w oczy orła czyli męskie ucieczki

Don Pedro zapadł się pod ziemię. Na jak długo? Wydaje mu się, że na zawsze. Jak zwykle, serdecznie wierzy we własne złudzenia.

Gdyby ktoś o nim pisał książkę, mógłby zacząć tak:

"Cholera, pieprzony gnojek, oszukiwał cały czas , robił swoje pozując na niewiniątko, udając cierpiącego z powodu, że los ich rozdzielił. W trudnych chwilach spływała na niego nagła furia i wtedy szedł, by się wytarzać w gównie. Przejście od aroganckiego cwaniaka do pełnego zwątpień faceta, a w końcu do ostatniego sprawiedliwego, było płynne i bezbolesne".

Będzie żył dalej. W każdym razie, nie przeżyłby tego co ona przeżyła, może by nie umarł, ale by nie przeżył.

Ona to wszystko przeżyła, chociaż dla niego umarła. On się sfajdał.

No właśnie? Co jest lepsze? Sfajdać się czy umrzeć? Chyba lepiej umrzeć, bo kto umrze, ten już się nie sfajda. A kto się sfajda ten i tak umrze, tyle tylko, że sfajdany. Gówno prawda. Cholera. Najlepiej to chyba jednak zwiać. Uciec, zanim człowiek się sfajda jeszcze raz.

Każdy wybiera drogę, aby jak najmniej bolało. Odważny zderzy się z rzeczywistością a tchórz znika.

Ale gówno zawsze śmierdzi a nierozwiązany problem i tak zawsze wraca, prędzej czy później ale wraca, nigdy o tym nie zapominaj...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

Jestem Pylek, miło mi gościć w moim miejscu w necie.

Pokazuję tu drobną próbkę swojej twórczości artystycznej, płótna, rysunki,

próby wokalne oraz mojej nieartystycznej twórczości, czyli zdjęcia...

Ponieważ wypada się przedstawić, napisałam również o sobie,

posługując się skrawkami swojego życia, w charakterze materii twórczej.

Serdecznie zapraszam też, do czytania moich opowiadań, które będę tu publikowała,

bo w gruncie rzeczy, to będę tutaj pisała właśnie.

Byłabym wdzięczna, za nie doszukiwanie się, w ich treści, mojego osobistego piętna, bo go tam nie ma.

Ja tylko w rękach trzymam lustro i zmuszam ludzi, by na siebie spojrzeli.

Czy jest lepszy sposób, by wyrazić szacunek dla człowieka?

Kto poczuje feministyczny posmak, myli się. Dlaczego? Bo nie oceniam swoich bohaterów.

Nie ma żadnego moralizowania, żadnych recept. Jest tylko chłodna, bezlitosna relacja o życiu,

która w finale nasiąka ironią, rozpaczą, desperacją a nawet dramatem.

Gdy temat „człowiek” się wyczerpie i zabraknie mi pomysłów,

to zapewne zamilknę grzecznie i nadejdzie koniec mojego blogowego bajania

i obym w porę umiała dostrzec ten moment, by nie zanudzać siebie ani innych.

o pylku

Moje zdjęcie
Moje dotychczasowe życiowe osiągnięcia to Dyplom Zawodowego Tancerza ZASP, International Baccalaureate Diploma, Stypendium Newcastle Project, Medycyna i już po stażu ale jeszcze w poszukiwaniu rezydentury.

Kliknij w co chcesz :)

Kliknij w co chcesz :)
Kiedyś lubiłam prowokować ale już dorosłam...
© copyright Agatha Anderson Prawa autorskie zastrzeżone. Kopiowanie bądź wykorzystywanie treści bloga bez zgody autorki jest zabronione.