Moje marzenia

Nikt świata nie zmieni ale ja nigdy nie rezygnuję ze swoich celów, bo wierzę w cuda!

Jeśli któregoś dnia widzimy, iż dokonało się coś, co wszyscy uważali dotąd za rzecz niewykonalną, to jest cud. Cud wystawia przecież na pośmiewisko wszystkie logiczne wywody naukowców.
Niech miłość będzie wieczna, guzki otorbione, niech zniknie gvhd, progresja, ataki wtórne i oby nigdy nie było sztucznych łez, tylko te prawdziwe, łzy szczęścia i pokoju...
A to już lista moich osobistych skromnych życzeń :) :

Życzenie pierwsze, wyjątkowe, priorytetowe: Zeppelini grają "Schody do nieba" specjalnie dla mojej mamy.
Pozostałe, kolejność bez znaczenia:
1. Lenny Kravitz mi pozuje a ja szkicuję akt.
2. Prince śpiewa "Purple rain" tylko dla mnie.
3. Plener z Sylwestrem Stalone, wspólne farby, każdy ma własne pędzelki bo ja maluję cienkimi a on maluje grubymi, którymi ja jeszcze nie potrafię.
4. Reżyseruję własny scenariusz, mając u boku Brudnego Harryego, który nosi moją torbę jako reżyser drugi.
5. Mickey Rourke siedzi w mojej kuchni w fartuszku i obiera ziemniaki a wieczorem układa mi pościel na łóżku.
6. Rudger Hauer zabiera mnie na autostop.
7. Babcia Tina łamie nogę, ja ją zastępuję i z Dawidem Bowie śpiewamy "Tonight".
8. Joe Cocker śpiewa mi na dobranoc "Noubliez jamais".
9. Władimir Putin udziela mi wywiadu w cztery oczy, sam na sam w pokoju, bez żadnej pluskwy.
10. Madonna i ja siedzimy na łóżkach w Lugano, żremy już drugi kilogram lodów i mamy w nosie bulimię.
11. Michael Jackson pracuje w pocie czoła, nad poprawą szybkości koordynacji moich mięśni.
12. Szakira uczy mnie szybkich wibracji mięśni.
13. Dzwoni do mnie Tarantino i proponuje mi główną rolę w Kill Bill 3.
14. Matti Vanhanen prosi mnie o napisanie jego autobiografii i deklaruje autoryzację przyjmując moje warunki.
15. Naciskam w swoim telefonie zieloną słuchawkę, przykładam aparat do ucha i słyszę głos Anthony Hopkinsa: "Good morning Agatha".
16. Coolio zaprasza mnie na scenę, zaczynają grać Gangster's Paradise. Trzymam go za rękę i ryczę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Etykiety

Jestem Pylek, miło mi gościć w moim miejscu w necie.

Pokazuję tu drobną próbkę swojej twórczości artystycznej, płótna, rysunki,

próby wokalne oraz mojej nieartystycznej twórczości, czyli zdjęcia...

Ponieważ wypada się przedstawić, napisałam również o sobie,

posługując się skrawkami swojego życia, w charakterze materii twórczej.

Serdecznie zapraszam też, do czytania moich opowiadań, które będę tu publikowała,

bo w gruncie rzeczy, to będę tutaj pisała właśnie.

Byłabym wdzięczna, za nie doszukiwanie się, w ich treści, mojego osobistego piętna, bo go tam nie ma.

Ja tylko w rękach trzymam lustro i zmuszam ludzi, by na siebie spojrzeli.

Czy jest lepszy sposób, by wyrazić szacunek dla człowieka?

Kto poczuje feministyczny posmak, myli się. Dlaczego? Bo nie oceniam swoich bohaterów.

Nie ma żadnego moralizowania, żadnych recept. Jest tylko chłodna, bezlitosna relacja o życiu,

która w finale nasiąka ironią, rozpaczą, desperacją a nawet dramatem.

Gdy temat „człowiek” się wyczerpie i zabraknie mi pomysłów,

to zapewne zamilknę grzecznie i nadejdzie koniec mojego blogowego bajania

i obym w porę umiała dostrzec ten moment, by nie zanudzać siebie ani innych.

o pylku

Moje zdjęcie
Moje dotychczasowe życiowe osiągnięcia to Dyplom Zawodowego Tancerza ZASP, International Baccalaureate Diploma, Stypendium Newcastle Project, Medycyna i już po stażu ale jeszcze w poszukiwaniu rezydentury.

Kliknij w co chcesz :)

Kliknij w co chcesz :)
Kiedyś lubiłam prowokować ale już dorosłam...
© copyright Agatha Anderson Prawa autorskie zastrzeżone. Kopiowanie bądź wykorzystywanie treści bloga bez zgody autorki jest zabronione.